Praca w budownictwie do najlżejszych nie należy. Dlaczego nikt mi o tym nie powiedział zanim poszedłem na studia? Dlaczego sam się nie domyśliłem? Same studia były już w zasadzie ostrzeżeniem przed tym co następuje w pracy: stres, napięte terminy, mnogość zadań do wykonania, często wkurzeni przełożeni…
Abstrahując od trudności dnia codziennego, praca inżyniera budownictwa daje również sporą satysfakcję, zwłaszcza, gdy udaje się przykładowo spiąć czasowo różne czynności na budowie, gdy wszystkie prace toczą się tak jak powinny lub rozwiązując mądrze jakiś problem. Widok ukończonych obiektów, przy których się pracowało, napawa dumą i daje poczucie sensu pracy, którą się wykonuje.
Jak zatem nie dać się codziennym trudnościom, pochmurnym myślom i napiętej atmosferze w pracy? Chciałbym podzielić się z Tobą moimi sposobami na radzenie sobie z codziennym stresem. Najpierw opowiem Ci o moim podejściu do stresu w pracy, moich doświadczeniach, a później zaproponuję Ci kilka sposobów, żeby zminimalizować Twój poziom stresu. Zapraszam!
Dobrze napisany artykuł, bardzo przystępny przekaz.
Cześć Tomasz. Dziękuję za Twój komentarz i słowo uznania 😉
Artykuł przystępny i przyjemny. Nie mniej z doświadczenia wiem, że trzeba to przeżyć i zrozumieć niektóre sytuację które pojawiają się na własnej skórze. W tym wypadku „niezrównoważony” przełożony jest najlepszym katalizatorem do tej nauki.
Cześć Piotr.
Dziękuję za komentarz 😉
Można powiedzieć, że ten kto nie ma sytuacji stresujących w pracy, tych rad nie potrzebuje. Ten z kolei, który boryka się ze stresem, pewnie znajdzie wśród wymienionych rad coś dla siebie.
Na pewno trzeba się nauczyć radzić sobie ze stresem, żeby łatwiej i przyjemniej spędzać każdy dzień 🙂
Pozdrawiam!