You are currently viewing Jak radzić sobie ze stresem w pracy inżyniera?

Jak radzić sobie ze stresem w pracy inżyniera?

Praca w budownictwie do najlżejszych nie należy. Dlaczego nikt mi o tym nie powiedział zanim poszedłem na studia? Dlaczego sam się nie domyśliłem? Same studia były już w zasadzie ostrzeżeniem przed tym co następuje w pracy: stres, napięte terminy, mnogość zadań do wykonania, często wkurzeni przełożeni…

Abstrahując od trudności dnia codziennego, praca inżyniera budownictwa daje również sporą satysfakcję, zwłaszcza, gdy udaje się przykładowo spiąć czasowo różne czynności na budowie, gdy wszystkie prace toczą się tak jak powinny lub rozwiązując mądrze jakiś problem. Widok ukończonych obiektów, przy których się pracowało, napawa dumą i daje poczucie sensu pracy, którą się wykonuje.

Jak zatem nie dać się codziennym trudnościom, pochmurnym myślom i napiętej atmosferze w pracy? Chciałbym podzielić się z Tobą moimi sposobami na radzenie sobie z codziennym stresem. Najpierw opowiem Ci o moim podejściu do stresu w pracy, moich doświadczeniach, a później zaproponuję Ci kilka sposobów, żeby zminimalizować Twój poziom stresu. Zapraszam!

Moje podejście do stresu w pracy inżyniera budowy

Na samym początku drogi zawodowej inżyniera jest przeważnie dość łatwo. Jako świeżak w branży, posiada się taryfę ulgową w oczach przełożonych, a inni stosunkowo chętnie pomagają początkującemu. Można mieć oczywiście pecha i od razu trafić na głęboką wodę lub kiepskiego przełożonego, ale oczywistym jest, że po studiach prawdziwego zawodu trzeba się dopiero nauczyć.

Pozytywny stres, a fachowo mówiąc eustres, jest istotnym elementem rozwoju w pracy. Jeżeli pracownikowi nie są stawiane wyzwania, to będzie kiepskim pracownikiem, popadnie w nudę i rozleniwienie. W takim stanie również nie będzie usatysfakcjonowany pracą i będzie mieć poczucie bycia bezużytecznym. Powiem więc wprost, eustres jest Ci potrzebny, żeby być dobrym i usatysfakcjonowanym pracownikiem!

Moje doświadczenia związane ze stresem w pracy inżyniera w Niemczech

Moje pierwsze 3 miesiące pracy w charakterze inżyniera budowy w Niemczech były wręcz idealne. Trafiłem na małą budowę, gdzie pracowałem z innym kierownikiem budowy i majstrem przy dobudowie dodatkowej kondygnacji akademika we Frankfurcie nad Menem. Moi koledzy wdrożyli mnie w pracę i zawsze służyli radą. Pomimo tego, wspominam ten czas jako stresujący, głównie ze względu na język, którym jeszcze nie posługiwałem się wtedy tak dobrze jak obecnie. Jestem wdzięczny moim kolegom, że stawiali mi wyzwania w postaci wykonywania samodzielnych telefonów, prowadzenia ustaleń z podwykonawcami i nie wyręczali mnie w pisaniu korespondencji, tylko poprawiali moje listy. Dzięki temu w przeciągu tych stresujących 3 miesięcy nabyłem pewności siebie, wykonywanie telefonów w języku niemieckim nie wywoływało już przyspieszonego bicia serca i nauczyłem się z czym wiąże się praca na budowie.

Mój pierwszy projekt w Niemczech - Dobudowa piętra w akademiku - Efekt końcowy (Źródło: google.com/maps)

Po 3 pierwszych miesiącach zostałem wysłany w delegację na inną budowę. Projekt był znacznie większy, bo obejmował budowę galerii handlowej i parkingu piętrowego. Mój nowy bezpośredni przełożony był całkowitym przeciwieństwem tego poprzedniego – był cholerykiem. Wiecznie chodził wkurzony, krzyczał na wszystkich dookoła, większość miała go za niezrównoważonego. Inwestor wyrzucił go nawet pewnego dnia z narady i zabronił mu w niej uczestniczyć przez kilka tygodni. Wbrew pozorom, moja praca na tym projekcie nie należała do stresujących. Zgadniesz dlaczego? Mój nowy przełożony nie przydzielił mi prawdziwych zadań inżyniera budowy. Wspierałem go tylko w sprawdzaniu rachunków, wykonywaniu obmiarów robót dodatkowych, prowadzeniu dziennika budowy i dokumentacji. Oczywiście wykorzystałem ten czas na ulepszenie moich zdolności językowych, ale nie rozwinąłem się za bardzo w kwestii nadzorowania i prowadzenia prac budowlanych. Z obecnej perspektywy mogę ocenić, że zostały mi postawione zbyt małe wymagania i zdecydowanie za często nudziłem się w pracy. Ten stan trwał około 6 miesięcy.

Kierownik – choleryk złożył wypowiedzenie i zmienił pracodawcę. Na jego miejsce przyszły dwie inne osoby – jedna do nadzorowania budowy galerii handlowej, druga do nadzorowania budowy parkingu. Obydwoje jednak nie pracowali w pełnym wymiarze godzinowym – pojawiali się na budowie 2-3 razy w tygodniu. Od tego momentu rozpocząłem prawdziwą pracę jako inżynier budowy przy boku jednego z kierowników. Razem byliśmy odpowiedzialni za budowę parkingu piętrowego. Nie było już mowy o nudzie, nie wiedziałem za co się zabrać w pierwszej kolejności – tyle było do roboty! A to przecież był ten sam projekt, gdzie wcześniej się nudziłem!

Ten czas był na powrót stresujący, ale również interesujący i satysfakcjonujący. Znów miałem możliwość nauki sztuki zarządzania budową – wiele się wtedy nauczyłem.

Mój drugi niemiecki projekt - Garaż wielopiętrowy - Montaż konstrukcji stalowej

W tym czasie doszedłem również do następujących wniosków odnośnie stresu w pracy inżyniera budowy:

  • Nie ważne ile uda Ci się załatwić w ciągu dnia w pracy, ani ile problemów rozwiążesz. Prawdopodobnie każdego dnia przytrafi Ci się nowa stresująca sytuacja, przed którą nie możesz się zabezpieczyć.
  • Praca na budowie jest jak praca na izbie przyjęć – idąc do pracy nigdy nie wiesz do końca co się wydarzy i jakie problemy się pojawią – a możesz być pewien, że się pojawią!
  • Skoro praca na budowie wiąże się z nieustannym i nieuniknionym stanem niepewności i niezapowiedzianych wyzwań, nie można udawać, że tak nie jest i oczekiwać braku takich sytuacji.
  • Należy być nastawionym na to, że problemy się pojawią i że nie będziesz ich w stanie przewidzieć.

Gdy uświadomiłem sobie te wszystkie rzeczy, mój odczuwalny poziom stresu znacznie zmalał. Nie oczekiwałem już, że nic nieprzewidzianego się nie wydarzy i przestałem się dziwić, gdy coś nieoczekiwanego się działo. Zaakceptowałem ten stan i wewnętrzne napięcie znacznie zmalało.

Akceptacja faktów i rzeczy nieuniknionych / nieprzewidywalnych jest najlepszym lekarstwem na głowę! Tylko taka postawa zagwarantuje Ci spokój.

10 sposobów na zmniejszenie poziomu stresu w pracy

1. Nie oczekuj, że nic nieprzewidzianego się nie wydarzy

Miej świadomość tego, że w każdej chwili może zadzwonić telefon, bo na budowie miał miejsce wypadek lub do budynku wdarła się woda. Nie oznacza to, że powinieneś siedzieć i czekać w napięciu, aż coś się wydarzy. Chodzi o to, żeby w momencie gdy coś niespodziewanego się wydarza, nie być zdziwionym, tylko spokojnie zająć się tą sprawą, jakby była zaplanowana.

2. Rozpocznij dzień przed innymi

Jeżeli zaczniesz dzień pracy 0,5-1 godziny przed Twoimi kolegami, nic Cię nie zaskoczy. Będziesz mieć czas, żeby spokojnie zaplanować swój dzień i przygotować się do pracy. Rozpoczynając pracę wcześniej, w okolicy pory obiadowej, gdy pojawią się kłopoty do rozwiązania, będziesz mieć wykonanych już większą ilość Twoich zaplanowanych zadań.

3. Zaplanuj swój dzień i ustal priorytety

Ustalenie zadań na dany dzień i priorytetów, da Ci poczucie kontroli i zniweluje napięcie. Ustalając strategię uporania się z bieżącymi zadaniami będziesz mógł zająć się najważniejszymi zadaniami na początku.

4. Spisuj wszystkie zadania na papierze / do zeszytu

Pozbądź się obowiązków z Twojej głowy. Nie ma nic gorszego, niż ciągle przywoływane w pamięci zadanie do wykonania, jeżeli się nim aktualnie nie zajmujesz. Twój umysł przypomina Ci o ciągle niezapisanym zadaniu, a Ty wpadasz w złe samopoczucie, że jeszcze się tą sprawą nie zająłeś. Zapisując ją i przypisując jej odpowiedni priorytet, sprawa nie zginie i zostanie wykonana w odpowiednim czasie, a Twój umysł będzie się mógł skupić na wykonywanej w danym momencie pracy.

5. Wykonaj najgorsze zadanie na samym początku

Jeżeli wykonasz najgorsze zadanie na początku dnia, reszta wyda Ci się łatwiejsza. Wykonanie najgorszego zadania wprawi Cię w dobre samopoczucie i pozwoli spojrzeć optymistycznie na pozostały czas pracy.

6. Przygotuj się do zaplanowanych spotkań

Stres związany z kontaktami z podwykonawcami czy inwestorem można zniwelować przygotowując się do zaplanowanych spotkań i konferencji. Będąc przygotowanym do poruszanych w trakcie rozmowy tematów niewiele elementów Cię zaskoczy i jest duże prawdopodobieństwo na to, że będziesz w stanie udzielić odpowiedzi na większość pytań, które zostaną Ci zadane.

7. Dbaj o kontakty ze współpracownikami

Uniwersalna zasada kontaktów międzyludzkich mówi o tym, że pomagamy i wspieramy osoby, które lubimy. Jeżeli Twoi koledzy i koleżanki w pracy będą Cię lubić, na pewno nie odmówią Ci pomocy w stresującej dla Ciebie sytuacji. Świadomość, że zawsze możesz zwrócić się o pomoc w pracy, ograniczy Twój stres i napięcie związane z trudnymi zadaniami i sytuacjami.

8. Wychodząc z biura nie pozwalaj sobie myśleć o pracy

Uważam, że warto wypracować sobie nawyk zapominania o pracy, w momencie zamykania drzwi biura. Ten nawyk pozwoli Ci na zachowanie równowagi oraz balansu pomiędzy pracą i życiem prywatnym. Jeżeli myśli o pracy ciągle pojawiają się w Twojej głowie, postaraj się zająć czymś twórczym – hobby, blogiem, książką, własną dodatkową działalnością – nie jest możliwe, żeby myśleć o dwóch rzeczach na raz.

9. Rozładuj stres poprzez wysiłek fizyczny

Wysiłek fizyczny pozwoli Ci zniwelować poziom odczuwanego stresu, a napięte ze stresu mięśnie rozluźnią się po ćwiczeniach. Dbając o swoje ciało, wprawisz się dodatkowo w dobre samopoczucie. Wywołane wysiłkiem fizycznym endorfiny pozytywnie wpłyną na Twój nastrój.

10. Wyśpij się dobrze

Odpowiednia ilość snu, da Ci energię i świeży umysł, żeby zmierzyć się z nieoczekiwanym. Będąc wypoczętym łatwiej stawisz czoło codziennym problemom bez bólu głowy. W moim przypadku idealnie sprawdza się sen długości 7 godzin.

Podsumowanie

W powyższym wpisie chciałem przekazać Ci, że w odniesieniu do stresu najważniejsze jest Twoje nastawienie i codzienne oczekiwania. Rozmyślanie nad tym dlaczego cięgle przydarza się coś nieoczekiwanego lub dlaczego wciąż pojawiają się problemy, których nie od razu wiadomo jak rozwiązać, prowadzi do nikąd i ciągłego stanu napięcia. Świadomość, że takie sytuacje i problemy pojawią się każdego dnia, znacznie zredukuje Twój poziom odczuwanego stresu.

Przedstawione w artykule rady dotyczące sposobów na stres, pozwolą Ci poprzez dodatkowe działania utrzymać jego poziom w ryzach, na odpowiednim, mobilizującym do pracy i rozwoju poziomie. Zapamiętaj, że pozytywny stres – eustres jest Ci potrzebny!

Jaka była Twoja najbardziej stresująca sytuacja w pracy i jak sobie z nią poradziłeś(-aś)?

Jakie są Twoje sposoby na radzenie sobie ze stresem w pracy?

Jeżeli znasz osobę, która zbytnio stresuje się w pracy, podziel się z nią proszę tym artykułem. Być może pomoże jej on w zapanowaniu nad nim!

Ten post ma 4 komentarzy

  1. Tomasz

    Dobrze napisany artykuł, bardzo przystępny przekaz.

  2. Piotr

    Artykuł przystępny i przyjemny. Nie mniej z doświadczenia wiem, że trzeba to przeżyć i zrozumieć niektóre sytuację które pojawiają się na własnej skórze. W tym wypadku „niezrównoważony” przełożony jest najlepszym katalizatorem do tej nauki.

    1. Cześć Piotr.
      Dziękuję za komentarz 😉
      Można powiedzieć, że ten kto nie ma sytuacji stresujących w pracy, tych rad nie potrzebuje. Ten z kolei, który boryka się ze stresem, pewnie znajdzie wśród wymienionych rad coś dla siebie.
      Na pewno trzeba się nauczyć radzić sobie ze stresem, żeby łatwiej i przyjemniej spędzać każdy dzień 🙂
      Pozdrawiam!

Dodaj komentarz